Składniki: (na dużą prostokątną blaszkę) 5 jajek, 1,5 szklanki cukru, 2 szklanki mąki Wrocławskiej, 1 szklanka oleju (bądź rozpuszczona, wystudzona kostka margaryny), 1,5-2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/4 szklanki przegotowanej, zimnej wody, olejek arakowy (bądź inny wedle własnego upodobania), kilka barwników spożywczych (również wedle upodobania), owoce (dzisiaj użyłam wiśni kandyzowanych)
Przygotowanie: jajka utrzeć z cukrem, następnie stopniowo dodawać mąkę, potem olej, olejek do ciast, do wody dodać proszek do pieczenia energicznie mieszając aż proszek zacznie pracować, przelać do ciasta cały czas mieszając. Oddzielić część ciasta, dodać barwnik spożywczy. Podobnie z kolejnymi częściami, w zależności od przewidzianej ilości barwników, kolorów placuszka. Każde kolejne masy nakładać na blaszkę łyżką, bardzo powoli. Przed położeniem owoców obsypać delikatnie ciasto mąką, najlepiej przez sitko. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 160'C przez 40 minut. Zajrzeć po 20 minutach. A potem już tylko udekorować według własnego pomysłu, np. lukrem z fioletowym barwnikiem i obsypać kolorowymi pastylkami czekoladowymi.
Wygląda bardzo ciekawie.
CHOCHLIK-PSOTNIK na straży dobrego smaku.
Smakuje równie pysznie.
Nota bene. Do przyrządzenie, upieczenia tego ciasta planowałam dodać dwa, może trzy barwniki spożywcze. Biorąc jednak pod uwagę cukiernicze zapędy mojego pomocnika zużytych został pięć barwników spożywczych.
Uśmiech na twarzy dziecka, kolorowy nos od wąchania bezwonnych barwników - po prostu bezcenne!
:o)(o:
1 komentarz:
mniam, mniam
Prześlij komentarz