sobota, 20 sierpnia 2011

Paszteciki z grzybami w cieście francuskim.


Składniki: 4 opakowania ciasta francuskiego, pół kostki masła, 2-3 łyżki mąki, 1,5 szklanki mleka, sól, pieprz, gałka muszkatołowa, 2 żółtka, sezam, 2 średnie cebule, natka pietruszka, 30- 40 dag szynki gotowanej, no i pół wiadra grzybów.

Przygotowanie: Rozgrzać na patelni 3 łyżki masła, mąkę oraz mleko, sól, pieprz i gałki muszkatołowej do smaku. Często mieszać. Zagotować, ostudzić, dodać żółtka. 
Grzyby pokroić w drobną kostkę, umyć. Drobno w kostkę posiekać szynkę i cebulę. 
Na patelni rozgrzać pozostałe masło. Zeszklić cebulę na złoty kolor, dodać grzyby, smażyć kilka minut na dużym ogniu. Następnie dodać szynkę oraz natkę pietruszki. Połączyć z sosem beszamelowym. Ostudzić.
 

Rozłożyć  płat ciasta francuskiego. Farsz rozłożyć wzdłuż dłuższego boku, zwinąć w rulon. Pokroić na paszteciki bardzo ostrym nożem ;)
Na blaszcie wysmarowanej tłuszczem i wyłożonej papierem do pieczenia ułożyć przygotowane paszteciki w bardzo bliskiej odległości, by farsz podczas pieczenia pozostał na miejscu.
Posmarować żółtkiem, posypać sezamem.

 

Piec w rozgrzanym do 200'C piekarniku do całkowitego upieczenia (około 20-25 minut).



Doskonałe również na "prezencik" :o)

 
..ze specjalną dedykacją :o)


Nota bene:
(bo nie mogę nie wspomnieć !)
 
Dziękuję za mile spędzony czas i pyszne PYCHOTKI

 


 TO BYŁ NIEZWYKLE MIŁY DZIEŃ !

3 komentarze:

Kaś pisze...

zgrabniutkie paszteciki. z grzybowym farszem należą do moich ulubionych

Anonimowy pisze...

O widzisz, musze zapamietac pomysl, bo zawsze poszukuje czegos nowego do podjadania z barszczem :) TYlko to 'pol wiadra grzybow u mnie moze sie nie sprawdzic':):):)

www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

Anonimowy pisze...

Oj prezencik pyszniutki - niestety wszystko już zjedzone - co do joty (a właściwie, co do ziarenka sezamu hi hi hi). Oj, żarłok ze mnie :)
Dziękuję Wam kobietki.. Dziękuję za obecność, za radość, za uśmiech, za "WSZYTKO" :)