"Jesteśmy jagódki,czarne jagódki,
mieszkamy w lasach zielonych,zielonych,
oczka mamy czarne, buźki granatowe,
a sukienki są zielone i seledynowe.(..)"
mieszkamy w lasach zielonych,zielonych,
oczka mamy czarne, buźki granatowe,
a sukienki są zielone i seledynowe.(..)"
W niedzielne popołudnie zupełnie na chwilę do lasu zajrzałam. Zdobycze tej przechadzki stały się nadzieniem pyszności, których zdjęcia podziwiać można poniżej. Tym samym zachęcam do własnego wykonania :)
Przepis i podpowiedzi, jak zrobić znalazłam w miłym miejscu, o tu: www.abcmojejkuchni.blogspot.com :)
wzbogacając składniki o odrobinę miodu, a tuż przed wyjęciem skrapiałam bułeczki mlekiem.
5 komentarzy:
Jagodowa gorączka trwa, a ja mogę tylko patrzeć lub użyc borówek amerykańskich :( Pysznie wyglądają .
Pysznie się prezentują, piękne, wyrośnięte, ach porywam jedną !
Zdecydowanie tak - jagodowa gorączka trwa i trwać jeszcze nieco będzie.
Gdyby tylko można było poczęstować wirtualnie, to chętnie bym to uczyniła. Tymczasem serdecznie pozdrawiam :)
Ach te kobiety, nie bez kozery mówi się przez żołądek do serca...
Zmykam, bo się zadomowię
Nooo.. Tak to już jest :)
Prześlij komentarz